Wygląda na to, że to już prawdziwy koniec sezonu. Napadało śniegu, zimno, a w rowach samochody – po „dachowaniu” albo innych zimowych przygodach. Ostatniego bikersa spotkaliśmy w dzisiejszy niedzielny wieczór przed naszą ulubioną restauracją w Kleszczewie. Taki twardziel… trochę śniegiem przysypany:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz