sobota, 23 października 2010

Nasze podróże - Z Gdańska do Palangi; Our trips - from Gdańsk to Palanga




Jesienna aura sprzyja wspominaniu tego co było latem. Naszą najważniejszą wyprawą w sezonie 2010 była jazda na Litwę. Wyjechaliśmy z Gdańska 28 czerwca, wróciliśmy 5 lipca. Przejechaliśmy około 2000 km.
Nasza trasa: Gdańsk-Kętrzyn-Puńsk-Troki-Wilno-Palanga-Birksztonas-Węgorzewo-Gdańsk.
W ciągu dnia przejeżdżaliśmy dość krótkie odcinki (od 150 do 330 km), bo chcieliśmy pobyć w tych różnych pięknych miejscach po drodze. Poza tym była to pierwsza wspólna podróż na dwóch motorsach (Adam na swojej Yamaha, Asia na Harley'u), a jedno z nas (początkujący bikers:) nie znało jeszcze swoich możliwości.
Na Litwie było dobrze: proste drogi, niezbyt duże natężenie ruchu i wysoka kultura jazdy kierowców. Przez te parę dni czuliśmy się bezpiecznie, nie mieliśmy problemów ze znalezieniem noclegów, i dogadaniem się z ludźmi.
Przed wyjazdem straszono nas, że nie jest rosądnym pomysłem jazda we dwa motorsy. Okazało się, że było inaczej. Litwini, których spotkaliśmy byli życzliwi i chętnie udzielali pomocy.
Mieliśmy też mnóstwo wspaniałych wrażeń estetycznych i kulinarnych. Największe wrażenie zrobiło na nas Wilno, zamek w Trokach i skansen w Rumszyszkach. Zobaczyliśmy też Niemen w całej okazałości - a dotychczas znaliśmy go jedynie z powieści Orzeszkowej.
Z atrakcji kulinarnych polecamy cepeliny. Adam twierdzi, że piwo jest nie najgorsze.
Trzeba przyznać, że pogoda nam dopisała, deszczu nie doświadczyliśmy. Temperatura kształtowała się w okolicach 25 st. C.
Polecamy wszystkim Litwę, jako cel podróży na cieplejszą porę roku oczywiście:)

Brak komentarzy: